bólu. Alec zaklął i podszedł bliżej.

- Naprawdę? To bardzo ciekawy kraj. Odkąd kilku członków naszej rodziny wzięło ślub z Amerykanami, Cordina nawiązała z tym krajem bliskie stosunki.
Z zachwytem przeczesywał je palcami. Miał wrażenie, że dotyka grubych nici jedwabiu. Nie mógł uwierzyć, że takie bogactwo można ukryć za pomocą garści spinek.
- Czyli nie musisz się o niego martwić - stwierdził niemal wesoło. - Pamiętaj, że Cullenowie są niezniszczalni. A ty miej ją na oku - zwrócił się do siostry. - Nie pozwól jej się zamartwiać. A sama też nie wyglądasz najlepiej.
- Nie powiedział ci, gdzie zamierza uderzyć?
- A ja tak! Wiem, do czego jest zdolny.
- Sądzisz, że miałem na myśli chłopca? - Nie, to była dama. Dorosła kobieta. A nawet
- Wasza wysokość! Proszę na słowo! Błagam!
prostu każe pana zabić.
Becky zaparło dech. Alec zerwał się na nogi, już poza zasięgiem broni, bo Kozak schwycił się
- Wiesz, że tego chcesz. Dałaś mi to do zrozumienia chwilę wcześniej.
Zapomniał się, powodowany bólem i złością poświęcił swój honor. Została mu jeszcze duma, i tego musiał się trzymać. Podniósł się i usiadł na brzegu łóżka. Przeczesał włosy dłońmi, potem zasłonił nimi twarz. Nie patrzył na Bellę. Zastanawiał się tylko, jakim cudem mógł ją nadal kochać, skoro była kimś obcym. Ubierał się szybko i w milczeniu. Bella leżała bez ruchu tam, gdzie ją zostawił.
- Mnie - szepnęła. Alec drgnął, słysząc jej odpowiedź. Serce waliło mu jak młotem.
walki z Kozakami. A jeśli przegra? Jeśli komu innemu dostanie się Talbot Old Hall?
graczy po prawej, którzy kolejno zaczęli wchodzić do gry. Spocony mężczyzna po drugiej

Uraza w oczach Karoliny wyraźnie się pogłębiła.
falbanki, nabrała bardzo surowego stylu, a peleryna
Podróż prywatnymi wagonami księcia, wyposażonymi
je zawiadomiłam, potem objęła Chloe. Imogen się nie odezwała, od
- Dlaczego?
Grało się z nimi całkiem miło.
— Więc postaraj się zwrócić te uczucia ku księciu —
lepszego niż pusta w środku książka.
z tym wytrzymać.
kiedy ta wyszła do fryzjera. Jak mawiała żartem Karolina - jej matka
To wszystko przez niego. Wszystko. Nic złego by się nie stało,
Spoglądając na macochę myślała, że nieźle się spisała
- Nie! Boże, to niemożliwe! - krzyczała dziewczyna.
odezwało się poczucie winy. Najpierw musi wyjaśnić
w ślepy zaułek. Oto chciała uświadomić księciu, jak